Uroda vs Photoshop

Rose · Gość

Anastaziya jest makijażystką wiec ma wprawę dlatego wychodzi jej to tak perfekcyjnie :)

Rachia

Mi się zawsze bardziej podobał makijaż Valerii, Anastazja czasem przesadza z białymi cieniami jak na mój gust. Chociaż obie potrafią walnąć coś takiego, że nie wiem czy śmiać się czy płakać :). A co do nosa tej pierwszej to z tego co pamiętam nie ma tak wąskiego, mocno go maluje i poprawia photoshop'em

Kasumii

LOL też swój nos poprawiam poprzez photoshopa XD PS dobra rzecz! ^ ^ matka natura nie obdarowała mnie wąskim i maleńkim noskiem jak u niemowlaczka i póki nie ma kasy na operacje to zostaje make up i photoshop :D
Co do ich makijażów...mi się nie podobają-przynajmniej nie widzę siebie w takim makeup'ie :P . Wyglądają zbyt dramatycznie czasami-a szczególnie Anastaziya XD Ale jakoś specjalnie nie hejtuje tych dziewczyn. :D Fajnie tak popatrzeć na prawdziwy , fascynujący plastik XD Być może ta Anastaziya operacji nie ma ale sztucznie i tak wygląda O.o

Rose · Gość

Iria · Gość

Anastazja jak z anime, o:) I patrząc na nią to widać, że też się poprawia w programach...jak Venus Palermo dała nagrania z Krakowa z Anastazją to byłam w szoku, że ona ma taką pyzowatą twarz. Na fotkach cudo, a na żywo poliki jak chomik.
Mogę się pochwalić, że ja zdjęć nie przerabiam. Jedynie ewentualnie zatuszuję jakąś niespodziankę na brodzie, czole czy policzkach. No i zmieniam rozmiar zdjęcia, niekiedy przyciemniam./rozjaśniam. Wolę zrobić więcej zdjęć, na których wyglądam w miarę ludzko aniżeli przerabiać:P (choć jestem cholernie niefotogeniczna)

Kasumii

Rose · Gość

MadameChaos

Lukrecja

Ja nie lubię jej makijażu oczu, stale wygląda, jakby miała zeza. A co do jej stylu i "poprawiania" natury... Szczerze mówiąc to niech robi co chce. Nie bardzo zwracam uwagę na takie osoby, bo im tylko o to chodzi. A poza tym, niech żyją sobie jak chcą, dopóki nie robią krzywdy innym.

Rose · Gość

Kasumii

Rose · Gość

Zachwycam sie i nie mogę przestać :P Anastasiya wygląda cudnie w tym makijażu i ta peruka.. pasują jej jasne włosy. Śliczna <3

http://www.youtube.com/watch?v=b1UkEtL7D1I

PINKU · Wysłany: Śro 22:46, 20 Mar 2013 Temat postu:

A propos sprzeczek na temat living dolls!
Przykłady tych naprawdę popularnych

Widzę że temat staje się coraz bardziej na topie.
Ale czym są tak naprawdę te żywe lalki?
Moim zdaniem definicja tego kanonu nie istnieje,
jeśli nawet to co tu definiować?
Wąska talia,duży biust,wiek,kolor włosów?
Wiecie ile rodzajów lalek istnieje,choćby biorąc pod uwagę Azję.

A słynna Sarah Burge podobno też jest Barbie?
[link widoczny dla zalogowanych]

zdjęcie z sesji stylizowana na lalki Barbie

Albo te dziewczynki,które od najmłodszych lat są zmuszane do pseudo konkursów piękności,nie wyglądają jak laki?

Prawdę mówiąc sądzę że każda z tych dziewczyn,kobiet ma swoje kanony urody i próbuje do nich dążyć .
A że to co nowe wywołuje duże zaciekawienie ,znalazł się ktoś mądry i uznał że niektóre z nich są podobne do jakichś tam lalek ,wymyślił te całe living dolls.
Rozpoczęło się pisanie głupoty na ich tematy i tak narodziła się dzisiejsza miłość młodych dziewczyn do żywych lalek.

Proszę bardzo tu też znalazłam zdjęcia kobiet podpisane jako living dolls, przypominają wam te cechy które wyniosłam z waszych wypowiedzi..^^

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uważam że każą dziewczynę można prawdopodobnie nazwać lalką ponieważ w jakimś stopniu jest podobna do którejś z lalek możliwego zakątka kuli ziemskiej.

Jeśli nie przekonacie mnie że jest inaczej będę podtrzymywać swoje zdanie.^^

WithoutJam · Wysłany: Śro 22:58, 20 Mar 2013 Temat postu:

Te konkursy piękności dla mnie to jakiś koszmar. Leczenie kompleksów matki? Nie wiem.
Starsze dziewczyny starają się zrobić na młodsze, starają się dobrać makijaż, żeby nei postarzał, tymczasem z tych dziewczynek robi się małe kobiety. A koszmarem jest dla mnie to, że takim dziesięciolatkom niektóre matki wpychają w sukienki poduszki powiększające biust. A właściwie dopiero je stwarzające, bo w tym wieku to one są jeszcze płaskie jak deski.

Dla mnie takimi żywymi lalkami są np. Valeria czy Anastasia. Przekroczyły taką granicę sztuczności, naprawdę stały się takimi lalkami ze sklepowej półki. To jest moja definicja takiej 'living doll'
Jeszcze ta Huan Mei na większości zdjęć przypomina mi takiego Dollfie.
Ale reszta... Mają po prostu makijaż powiększający oczy i jednolita, jasną cerę.

PINKU · Wysłany: Śro 23:19, 20 Mar 2013 Temat postu:

A czy Valeria uważa się za lalkę?Anastasia bierze swoje ideały z anime.Jak napisałam to ich kanony urody,więc jeśli jedna z nich naprawdę chce wyglądać jak lalka i do tego dąży,nie należy je wszystkie nazywać lalkami chociaż są podobne.
Właśnie przez takie pomyłki zrobiło się wiele niedomówień i błędów.