Purikura

MadameChaos

Purikura (jap. プリクラ purikura) – niewielkiego rozmiaru zdjęcia w formie nalepek, szczególnie popularne w Japonii. Zdjęcia te robione są w przystosowanym do tego automacie (o tej samej nazwie). Jeszcze przed wydrukowaniem zdjęcia, można je samodzielnie ozdobić. Nazwa pochodzi od od japońskiego słowa purikura, które jest skrótem od purinto kurabu (プリント倶楽部, z ang. print club).

Tak według wikipedii jest opisana purikura. Mimo tego, że purikurę robią wszyscy Japończycy, młodzi, dorośli, kobiety i mężczyźni, mam wrażenie, że dla gyaru ma ona większe znaczenie.
Co prawda nie ma w tym żadnej ideologii (tak jak na przykład nie ma ideologii w pozach typu "peace sign" czy schylanie głowy) jednak gyaru szczególnie lubią chodzić do purikury.

Nie istnieje chyba taka gyaru w Japonii, która nie zrobi sobie zdjęć w purikurze z przyjaciółmi przy każdym wyjściu. Moim zdaniem to wielkie ułatwienie by pokazać swój dzisiejszy outfit, makijaż, włosy... I wyglądać przy tym o wiele lepiej niż na regularnych zdjęciach z telefonu.

Purikura bowiem to maszyny, które zrobią z waszych twarzy i ciał istne piękności. Purikura nowej generacji wydłuża nogi tworząc iluzję odrobinę wysmuklonego ciała, powiększa oczy (dość istotna rzecz dla Azjatek), usuwa niedoskonałości skóry (efekt lekkiego rozmycia) i rozjaśnia kolor skóry (zmora dla kurogyaru!) a odpowiednie kadry oraz lampy tylko zwieńczają efekt bycia idealną. Dodatkowo przed maszynami znajdują się lustra, można bez problemu poprawić włosy czy makijaż by wyglądać jeszcze lepiej! W niektórych salonach jest nawet dostęp do prostownicy.

Prócz automatycznego poprawiania figury czy twarzy w purikurze jest jeszcze możliwość wybierania tła i ozdabiania zdjęcia serduszkami, gwiazdkami, gotowymi tekstami i innymi tego typu "stamps'ami". Prócz tego można również samemu coś napisać mając ogromny wybór kolorów i stylu pisaka.

W purikurze zawsze czeka nas sesja zdjęciowa składająca się z 6 zdjęć. Po ich zrobieniu i ozdobieniu zostaną wydrukowane na błyszczącym, bardzo wąskim kawałku papieru. Purikura jest zawsze przewidziana na dwie osoby, zawsze w środku budki znajdują się dwa ekrany do ozdabiana a zdjęcia drukowane są dwa razy. Są to rzecz jasna małe naklejki, które można wyciąć i gdzieś przykleić albo zostawić sobie nienaruszony pasek i kolekcjonować je w takiej formie.

Zdjęcia można sobie przesłać na telefon, warunkiem jest posiadanie numeru telefonu w japońskiej sieci telefonicznej. Japończycy nie wysyłają SMS'ów a maile, przy zakładaniu sobie japońskiego numeru telefonu dostaniemy również własny adres email używany tylko do wiadomości tekstowych na komórkach. Ten właśnie email trzeba podać maszynie by firma wysłała nam nasze zdjęcia.
Dowolne dwa zdjęcia zawsze są darmowe, by zgarnąć je wszystkie trzeba założyć konto na stronie firmy maszyny w której robiliśmy sobie zdjęcia. Konto jest płatne, opłaty pobierane są co miesiąc. (Maszyny do purikury są produkowane przez dwie firmy SOTFMAKE oraz BANDAI NAMCO więc nie trzeba za każdym razem zakładać milionowe konto na milionowej stronie milionowego producenta maszyn.)

Purikurę przykleja się wszędzie gdzie tylko ma się ochotę. Błyszcząca powłoka ochrania zdjęcie przed wytarciem dlatego spokojnie można przykleić naklejkę nawet na tył obudowy telefonu. Niektórzy zakładają sobie pamiętniko-albumy gdzie wklejają wydrukowane zdjęcia.

Rzecz jasna w purikurze nie można robić wszystkiego, są pewne zakazy...
Do purikury nie można wchodzić z jakimkolwiek napojem czy jedzeniem. Zakaz wstępu mają samotni mężczyźni lub w ogóle grupka mężczyzn, jest to zakazane ze względów bezpieczeństwa dla pań, które robią zdjęcia. (W Japonii jest BARDZO dużo zboczeńców.) Mężczyźni mogą zrobić sobie zdjęcia tylko jeżeli są w towarzystwie kobiet. W każdym miejscu gdzie ustawione są maszyny, znajduje się ochrona.

Pewnie zapytacie dlaczego więc można zobaczyć purikury gyaru-o w internecie gdzie na zdjęciu są tylko faceci. Po pierwsze dlatego, że często ochrona nie wie czy ma do czynienia z kobietą czy mężczyzną przez to jacy gyaru-o potrafią być zniewieściali... Po drugie, takie zdjęcia są zazwyczaj robione w bardzo mało popularnych miejscach z budkami do purkury gdzie łatwo można czmychnąć ochroniarzowi. Marne jednak szanse na purikurę w Shibuya109....

Nie bardzo wiedziałam w którym miejscu na forum napisać ten temat (aż dziw, że jeszcze go tu nie było!) ale postanowiłam to wsadzić w dział "galeria". Możecie wstawiać tu swoje ulubione zdjęcia z purikury waszych ulubionych modelek albo wstawić tu kiedyś swoje zdjęcia, gdyby któraś z was miała przyjemność je zrobić. (Bardzo stare maszyny są w Europie w Niemczech oraz Londynie!)

NyaAlice~

Ojacie, kawał dobrej roboty! A ja jeszcze niedawno żyłam w przeświadczeniu, że wchodzisz, robisz zdjęcia, płacisz, dostajesz fotki... A tu tyle skomplikowanych procedur, zakazów i tak dalej...

Ka-chan

Też nie wiedziałam, że to takie skomplikowane. Mam nadzieję, że kiedyś będzie mi dane zrobić sobie purikure.

Kasumii

Nie wiedziałam że faceci nie mogą sobie sami fotek robić hahaha XDDD Jakby mnie tak wydłużyli w tej maszynie to wyglądałabym jak trup =.=" Ale to super sprawa i jak tylko będe miała okazję być w Japonii to taką atrakcję trzeba sobie zafundować <3
BTW MADAME ~ kawał dobrej roboty opisując purikurę ~

NyaAlice~

Tylko nie rozumiem, dlaczego facet z kobietą może wejść, a kilku facetów już nie? ._.

MadameChaos

Kasumii dzięki! Ale i tak zapomniałam o jednej rzeczy przy pisaniu tego...

Czas na ozdabianie swoich zdjęć oraz na wybór jak bardzo powiększone mają być Twoje oczy czy jak bardzo wybielona Twoja skóra jest ograniczony!

NyaAlice bo kiedy facet wchodzi z kobietą to najczęściej jest to chłopak tej dziewczyny albo znajomy - nieszkodliwy mężczyzna.
Sam facet lub ich grupka nie jest mile widziana w purikurze, ponieważ przed wprowadzeniem takiego zakazu zdarzały się sytuacje, że zboczeńcy chowali się w budkach czekając w nich na swoje ofiary - kobiety.

ika

NyaAlice~