Make up

ika

Jaki makijaż powinna mieć gyaru w szkole żeby nie podpaść nauczycielom? Macie jakieś swoje typy? Podzielcie się z resztą dziewczyn żeby we wrześniu nie zaliczyły wpadki ; )

KashiRose

Zależy w jakiej szkole i jak dana osoba się uczy. Zauważyłam, że osoby z dobrymi stopniami są lepiej traktowane i nauczyciele się do nich nie przeczepiają (dlatego chodzę w dość mocnym makijażu, he he he~ XD). Wrzucę kilka propozycji z tumblra, bo nie chcę mi się opisywać XD

Yun

No u mnie w szkole każdy latał w makijażu, tlenionych włosach i robionych paznokciach więc nie wiem czy mogę pomóc haha xD ale moim zdaniem makijaż do szkoły powinien być świeży, nie zwracać zbytnio uwagi, dodawać uroku. Przykładem będzie właśnie zwykły look ze sztucznymi rzęsami typu Milky Bunny.

PINKU

Myślę że delikatnie i świeżo!!Propozycje Kashi-san są wystarczające.

http://www.youtube.com/watch?v=2hbAEiTqBO4

http://www.youtube.com/watch?v=BI8no4IjP6w

http://www.youtube.com/watch?v=YQtoeK2C9FE

Rose · Gość

Co szkoła to inne wymagania. Za moich czasów - co moim zdaniem jest absurdalne - nie "ganiali" dziewczyn za to, że nosiły pępki z kolczykiem na wierzchu ani na biodrówki pokazujące połowe tyłka tylko za ... zbyt długie paznokcie. Jeśli paznokieć wystawał za opuszek palca to kazali ścinać. Ja rozumiem na WF muszą być krótsze by komuś oka nie wybić czy nie podrapać, ale na co dzień.... Pierdołami się zajmowali a niektórym dziewczynom z biustem na wierzchu pozwalali chodzić o_O
Moja znajoma z kolei która sie właśnie uczy mówi, że u niej w szkole nie można... farbować włosów. I jak farbowała włosy na wakacje, to przed końcem wakacji "wracała" do starego koloru. ŻAL takich nauczycieli i dyrektorów. Chyba to jak się uczeń uczy, jakie jest jego zachowanie w szkole i stosunek do szkoły jest ważne a nie opakowanie. To dyskryminacja!

PrincessGirl

Też tak myślę.
U mnie zaś byłą taka historia:
Jeszcze w tym roku około czerwca poszłam do szkoly w dłuuugiej aż do kostek sukience na GRUBYCH ramiączkach.
Było wtedy około 20 stopni na dworze.
Ja zadowolona poszłam do szkoły.
Moją pierwszą lekcją była religia.
Jak zawsze siadłam sobie na krześle i się rozpakowałam.
Zaczęła się lekcja.
Pani od Religii weszła do klasy usiadła a po paru sekundach zaczęła się tak na mnie drzeć że po prostu masakra!
Powiedziaałą że to nie jest szacunek dla nauczycieli i dla szkoły że noszę sukienkę na ramiączkach.I że inni uczniowie(chłopcy) mogą mieć problem ze skupieniem( o_O ) przez te moje ramiączka.I dalej była taka paplanina, że cycki mi wychodzą i td.
Choć miałam sukienke na bardzo grubych ramiączkach.
Po prostu nie mam na to wszystko słów, po prostu to było okrutne.
Co sądzicie?

Rose · Gość

Sadze, że nauczycielka miała zły dzień i musiała sie na kimś wyżyć, padło na ciebie. Ja bym jej odpowiedziała, że jak ma problemy ze sobą to niech bierze coś na uspokojenie bo nie będę tolerować "jechania" po mnie ponieważ wiem, że jestem ubrana stosowanie do szkoły.

PrincessGirl

Tyle że ona jest taka codziennie.
No i ona zawsze wie co jest najlepsze.
Jest po prostu okropna,zachowuje sie jak pępek świata.